- Apeluje do prezydenta i radnych, żeby wycofali się z pomysłu zwiększenia funduszu nagród dla bydgoskich szkół, jest to de facto wypłacanie wynagrodzenia za czas strajku – apelował Marcin Sypniewski - Nie można płacić za brak pracy – jest to niemoralne i nieuczciwe, bo jak można wypłacać wynagrodzenie za czas w którym się nie pracuje. Ludzie tego nie rozumieją, dlaczego ktoś kto nie pracuje ma dostać pieniądze i to na dodatek w formie nagrody. Są to nagrody za brak pracy. Po drugie jest to nielegalne, żaden przepis prawa nie pozwala na wypłacanie wynagrodzenia za czas strajku. Tutaj władze miasta próbują na radnych wymusić podjęcie uchwały, która jest ominięciem prawa.

W jego opinii jest to zła decyzja - Jest to decyzja nieodpowiedzialna, ponieważ jeżeli raz wypłacimy wynagrodzenie za strajk, to kolejne grupy będą domagać się tego samego.

Zapytaliśmy Sypniewskiego, który uważa, że to jest działanie nielegalne, czy w takim wypadu może chodzić o to, aby wojewoda musiał unieważnić ten akt, co przez popierających strajk będzie zapewne odebrane niezbyt popularnie - Będzie znowu przepychanka, że Platforma chciała dać pieniądze a PiS nie chciał. Po drugie nie jest dobre wydawanie aktu prawa miejscowego, który jest sprzeczny z prawem – odpowiedział Marcin Sypniewski, który zasugerował, że jeżeli Rada Miasta uchwałę jutro przyjmie, to powinny się jej przyjrzeć Regionalna Izba Obrachunkowa i Wojewoda w trybie nadzoru.