Prezydent Rafał Bruski wskazuje, że winę za powstaną sytuację ponosi wojewoda, który w ciągu 303 dni nie był wstanie przeprowadzić egzekucji tartaku w trybie ZRID. Zdaniem prezydenta niemożliwe jest zastosowanie prawne innej formuły egzekucji niż ZRID w chwili obecnej. Włodarz Bydgoszczy wskazał, iż zdecydował się na ścieżkę opartą o ZRID, jako będącą najszybszą, gdy w przypadku zastosowania innego typu rokowań, cały proces mógłby trwać 2-3 lata, czy nawet znacznie dłużej, gdyby sprawy trafiły na sądowe wokandy.
- Za chwilę stracimy 27 mln zł, bo ta inwestycja nie zostanie zrealizowana, przez upór prezydenta Bydgoszczy, który miał 8 lat na załatwienie tej sprawy – krytykował politykę prezydenta, radny Bogdan Dzakanowski - Za chwilę stracimy 27 mln zł, bo ta inwestycja nie zostanie zrealizowana, przez upór prezydenta Bydgoszczy, który miał 8 lat na załatwienie tej sprawy.
Prezydent Rafał Bruski odpowiedział, że nie było możliwości prawnej zrealizowania wniosku komisji - Uczynię pana pełnomocnikiem do przygotowania pełnomocnictwa zgodne z prawem – zaproponował radnemu.
Radny Bogdan Dzakanowski na propozycję przystał, w ciągu najbliższych godzin ma otrzymać od prezydenta stosowne pełnomocnictwo na prowadzenie rozmów z Krzysztofem Pietrzakiem. Podczas rozmów z prezydentem, Pietrzak zaoferował opuszczenie ulicy Ujejskiego w ciągu miesiąca, jeżeli otrzyma dodatkowo 3 mln zł.
Owoce negocjacji radnego Dzakanowskiego będzie musiała zatwierdzić jeszcze Rada Miasta Bydgoszczy.