Okazuje się, że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Wczoraj prezydent Rafał Bruski poinformował, że na spółce ciąży zadłużenie o wysokości około 2 mln zł, czego w czerwcu bydgoski samorząd nie wiedział. Wykazał to dopiero prowadzony w ramach przygotowania do nabycia przez Miasto akcji audyt.
O dalszym losie tej sprawować mają planowane dalej negocjacje, nowa okoliczność może wpłynąć jednak na mniejszą cenę, bowiem Miasto Bydgoszcz odkupując akcje zadłużonej spółki, zobowiąże się do spłacenia zadłużenia.
Pozostałe 6% akcji klubu jest własnością Chemika Bydgoszcz.