- Marzenia się spełniają – mówił prof. Władysław Sinkiewicz, któremu zawdzięcza się rozwój bydgoskiej kardiologii – Bardzo się cieszę, że mogą się one spełnić w obecności pana ministra, władz naszej uczelni.

Wcześniej prof. Sinkiewicz przedstawił ministrowi historię kardiologii przy szpitalu im. Biziela. Z kolei minister Łukasz Szumowski bardzo podkreślał jak ważny dla bydgoskiej kardiologii jest zespół, który od wielu lat budował klinikę przy szpitalu Biziela – Jak nie ma zespołu ludzi, którzy się lubią, dobrej atmosfery która sprawia, że chcą przychodzić do pracy to nic się nie uda. Z drugiej jednak strony jak jest fajny zespół, ludzie się lubią, muszą mieć gdzie przychodzić. Ta klinika aż kusi, żeby przychodzić do niej do pracy – mówił o zakończonej inwestycji minister zdrowia.

- Tak naprawdę podziękowania należą się posłowi Latosowi, który jak państwo widzicie, mamy jeden bardzo długi program wieloletni dla Bydgoszczy. On się zaczął w Juraszu, pan minister Religa go podpisał, teraz jest druga część tego samego dużego planu, wieloletniego, tutaj w szpitalu Biziela. Strategia zrównoważonego rozwoju Bydgoszczy ma miejsce, aby te plany długoletnie nie odstawały od siebie. Żeby to była taka kontynuacja, żeby oba te szpitale rosły w siłę, bo to jest ogromna wartość dla pacjentów przede wszystkim oczywiście – gratulował parlamentarzyście, minister Szumowski.

- Serce rośnie i chce się działać, kiedy ma się tak wspaniałych ludzi jacy są w obu szpitalach uniwersyteckich. To jest prawdziwa przyjemność zrobić coś, co tak naprawdę leży w roli polityki, żeby wspierać to co ważne i potrzebne – powiedział poseł Tomasz Latos.

Przy okazji wizyty w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 minister Szumowski podpisał umowy z regionalnymi szpitalami na rozwój oddziałów SOR. Wsparcie w wysokości około 400 tys. zł otrzymał drugi bydgoski szpital uniwersytecki im. Jurasza oraz szpitale w Inowrocławiu i Żninie. Minister podpisał również umowę z Wyższą Szkołą Gospodarki na ok. 1,8 mln zł, na wsparcie programu stypendialnego dla studentek pielęgniarstwa. Zawodu o widocznej dużej deficytowości.