Temat powstania węzła multimodalnego w Bydgoszczy poruszył już kolejny raz na sesji radny Roman Jasiakiewicz, który nawiązał do konferencji poświęconej sieci TEN-T w Gdyni, która miała miejsce w pierwszej części bieżącego miesiąca - Po konferencji która miała miejsce w Gdyni wydaje się konieczne, abyśmy baczną uwagę zwrócili na platformę multimodalną, która mieścić się będzie w trzech kategoriach – przede wszystkim dróg kolejowych, dróg szybkiego ruchu oraz lotniczych CARGO. Temu była poświęcona ta konferencja, tym bardziej, że budowa autostrady morskiej Gdynia – Karlskrona jest praktycznie przesądzona, przesądzony jest również udział Karlskrony w systemie TEN-T.

Więcej o konferencji w Gdyni piszemy: Gdynia z Karlskroną otworzyć może nam bramy do Skandynawii

- Puste kontenery EMMY, które płynęły Wisła nie wywołały entuzjazmu zgromadzonych - kontynuował Jasiakiewicz, po raz któryś już raz podkreślając, że zbyt bardzo Samorząd Województwa skupia się na budowaniu multimodalności w oparciu o odległe w czasie i bardzo niepewne drogi wodne, gdy mamy duży potencjał kolejowy.

Dyrektor Rafał Pietrucień bronił koncepcji opartej o drogi wodne, ale nie krył również, że w pracach nad nową strategią należy się skupić też na wykorzystaniu potencjału kolejowego, o co zabiegają bydgoscy samorządowcy.

- Projekt EMMA nie może stanowić zasłony dymnej dla rzeczywistych, możliwych dzisiaj do osiągnięcia celów, a transport kolejowy jest w ogóle na świecie kluczowy i w naszym kraju powinien być – przyznał marszałek Piotr Całbecki - Mamy tak dogodne usytuowanie jeżeli chodzi o połączenie z drogami kolei, z drogami samochodowymi. Nie wolno nam tego momentu dzisiaj przespać.

Widać tutaj pewną ewolucje poglądów Zarządu Województwa, bo jeszcze niedawno pełnomocnik marszałka ds. dróg wodnych krytykował pomysł powstania kolejowej platformy w Bydgoszczy, która miała zagrażać wizji budowy portu rzecznego w oparciu o projekt EMMA.