Postulat zwolnienia kierowców z opłat za komunikację miejską, w celu zachęcenia ich do przesiadki na transport publiczny głosi wiele środowisk promujących transport zbiorowy. Ma to na celu ograniczanie emisji spalin przez samochody osobowe.
Zdaniem radnego Andrzeja Młyńskiego nie sprawi to, że kierowcy staną się grupą uprzywilejowaną, bowiem jeżeli skorzystaliby z darmowej komunikacji, to musieliby zrezygnować z jazdy własnym samochodem, a to zdaniem radnego żaden przywilej.
Ratusz negatywnie ocenia wniosek radnego, zdaniem zastępcy prezydenta Mirosława Kozłowicza, szeroko rozumiany transport generuje ok. 20% zanieczyszczeń, zaś głównym problemem jest ogrzewalnie indywidualne, które generuje trzy razy więcej nieczystości.
Urząd Miasta szacuje, iż dzienny koszt wdrożenia wniosku radnego Młyńskiego to 30 tys.zł.